Południowotyrolska kuchnia to kuchnia w istocie narciarska w takim sensie, że kalorie spalone na nartach można odzyskać - ze sporą nawiązką - bardzo szybko. Miłośników zdrowego jedzenia należy z góry poinformować, że ani nadmiar, ani szeroki wybór warzyw i owoców problemem nie będą - wyboru bowiem specjalnie nie ma. Jada się potrawy ciężkie a treściwe, popijając piwem lub grzanym winem - nie jakąś tam hipsterską zieleninę.
Ciekawym lokalnym specjałem są Südtiroler Knödel - podawane w bulionie lub solo z surówką kule, które ugniata się z czerstwego pieczywa z mlekiem, jajkami, podsmażoną cebulką i odrobiną mąki i oleju. Po wyrobieniu i uformowaniu kul gotuje się je w lekko osolonej wodzie i potem ewentualnie podsmaża. Do ciasta dodaje się najczęściej lokalną szynkę - Südtiroler Speck, ser (wtedy mamy Käse-Knödel) lub szpinak (co daje, jak się można spodziewać, Spinat-Knödel). Knödel podawane są z surówką z kapusty i/lub sałatką z ziemniaków).
a jednak jest mikrosurówka! |
Innym specjałem, przyrządzanym w mistrzowski sposób w schronisku Bella Vista niedaleko Kurzras (Maso Corto), są Rippchen, czyli żeberka.
Na deser poleca się Apfelstrudel - najlepiej na ciepło, z sosem waniliowym. Na poniższe zdjęcie załapało się też, jak widać,
Jak widać, południowotyrolska kuchnia jest w pełni przygotowana na zaspokojenie apetytów odwiedzających ten region narciarzy. W tym miejscu warto zauważyć, że lokalną ludność charakteryzuje
Pobyt w Kurzras zaliczono do bardzo udanych.