Tuesday 10 April 2012

Dessert from Hell, czyli odświeżanie bloga

Dziś deser, którym niedawno uraczyła mnie Aga W. - przepis od niej.

Palce lizać to za mało powiedziane. Dzięki, Aga!



ETON MESS

Beza:
Potrzebne sa: 4 bialka, ok 150 gram cukru
Ubijamy bialka mikserem (na wolnych obrotach) na sztywno. Pozniej dodajemy cukier - po kilka lyzek na raz i mieszamy po 5 sekund.
Wazne jest by nie ubijac za dlugo bo wtedy nie bedzie wystarczajaco fluffy.
Konsystencja powinna byc bardzo aksamitna, taka jak...noo...beza :)
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 100 stopni (120-130 jak nie ma opcji 'fan') i pieczemy ok 70 minut (moj orginalny przepis mowil 45, ale to bylo za krotko).  

Krem:
Potrzebna sa: opakowanie creme fraiche (300ml - ja uzylam wersji 'low fat' ale moze byc tez zwykla, esencja waniliowa, ok 30 g cukru
Mieszamy wszystkie skladniki w misce i miksujemy az do uzyskania jednolitej konsystencji

Truskawki: 
yyy - no potrzebne sa truskawki ;) najlepiej umyte!

Podanie:
Lamiemy beze, polewany sosem, na koniec truskawki i finito! :)

Enjoy!

No comments:

Post a Comment