Postanowiłam zacząć się rozwijać w zakresie deserów. A co. Na pierwszy ogień poszła panna cotta, czyli pyszny śmietankowo-waniliowy deser o konsystencji bardzo gęstego budyniu lub miękkiej galaretki.
Składniki:
250ml tłustej śmietanki (double cream)
250ml pełnotłustego mleka
(następnym razem zamierzam sprawdzić, czy wyjdzie w wersji light z mniej tłustymi składnikami)
łyżka esencji waniliowej (lub laska wanili)
dwie łyżeczki żelatyny
80g cukru
łyżka rumu
Żelatynę przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu (niektóre trzeba namaczać). Mleko, śmietankę i cukier zagotowujemy, aż cukier się rozpuści. Dodajemy esencję i rum, sprawdzamy, jak smakuje. Jeśli jest wystarczająco pyszne, doprowadzamy do wrzenia, zestawiamy z ognia i po chwili dodajemy żelatynę. Mieszamy, aż się rozpuści, nie pogrzewamy.
Rozlewamy do szklaneczek (z tej ilości wychodzą cztery porcje), czekamy, aż wystygnie, wstawiamy na kilka godzin do lodówki, żeby stężało.
Niebo w pysku.
No comments:
Post a Comment